CO WARTO ROBIĆ BY DZIECI BYŁY SPRAWNE
Jak wspierać w naszych dzieciach cechy motoryczne? Czyli co warto robić, by dzieci były sprawne
Podczas treningu w kategorii wiekowej Skrzat zadałem pytanie zawodnikom: co to jest motoryka? Większość wskazała drabinkę koordynacyjną, niektórzy wspomnieli o płotkach. Czy moi zawodnicy mieli rację? I dlaczego motoryka nabrała dziś takiego znaczenia?
Co to jest ta motoryka i dlaczego często pojawia się podczas zajęć sportowych?
Zdolności motoryczne podzielone zostały na 7 odrębnych cech, które odpowiadają za sprawne i efektywne poruszanie się (nie tylko po boisku ale również np. po chodniku). Wyróżniamy takie cechy jak: szybkość, wytrzymałość, skoczność, koordynacja, siła, zwinność i zręczność.
Odpowiednio wykształcone cechy motoryczne w wieku dziecięcym warunkują sprawność, zdrowie i harmonijny rozwój w życiu dorosłym. Dzięki nim potrafimy sprawnie wykonywać nawet złożone czynności takie jak chwytanie kluczy, które ktoś do nas rzucił, malowanie sufitu na drabinie, pokonanie większej kałuży w trakcie dźwigania zakupów czy nawet umiejętne wykonanie padu po potknięciu się na spacerze.
Na etapie dziecięcym oraz wczesnoszkolnym bardziej korzystny dla dziecka będzie wszechstronny rozwój cech motorycznych, nawet kosztem treningu specjalistycznego, ukierunkowanego pod konkretną dyscyplinę. Dajmy dziecku czas na spróbowanie wielu dyscyplin i podjęcie decyzji, którą z nich będzie dalej uprawiało. Zamiast mozolnego nauczania młodego zawodnika poprawnego uderzenia piłki prostym podbiciem, pozwólmy mu spróbować koszykówki, piłki ręcznej i lekkiej atletyki – to znacznie lepiej wpłynie na jego rozwój i nauczy bardziej wszechstronnej postawy sportowca niż podczas nauczania jednego elementu technicznego w danej dyscyplinie sportowej. W ten sposób pozwalamy też dziecku nawiązać relację ze sportem na własnych warunkach, nie z przymusu.
Czy możemy wspierać rozwój cech motorycznych naszych dzieci?
Aktywne spędzanie wolnego czasu kształtuje cechy motoryczne! Zaplanuj dziecku wolny czas w taki sposób, aby stale podnosić poziom jego sprawności. Korzystaj ze schodów zamiast windy, jeżeli potrzebujesz dostać się na 1 czy 2 piętro. Zamiast auta, wybierz rower jako środek transportu, spędzaj wolny czas na świeżym powietrzu, uruchom wyobraźnię i zaskocz swoje dziecko jakimś wyzwaniem, np. pokonanie danego odcinka chodnika bez wejścia na szczelinę w płycie lub kto potrafi dłużej utrzymać równowagę stojąc na jednej nodze – dzieci bardzo chętnie podejmują takie wyzwania.
Gdzie kształtować cechy motoryczne? Wszędzie! A szczególnie na placu zabaw, boisku, podwórku, siłowni plenerowej (tzw. drążki), w domu, ogrodzie i lesie.
Dlaczego pojęcie treningu motorycznego stało się tak popularne w dzisiejszych czasach?
Przez postęp technologiczny mamy coraz więcej atrakcyjnych form spędzania wolnego czasu w aktywny sposób (wspierają nas w tym wszelkiego rodzaju krokomierze, zegarki wspomagające proces treningowy, zaawansowane liczniki rowerowe, urządzenia, dzięki którym możemy przenieść się do wirtualnej rzeczywistości i np. rozegrać mecz tenisowy, itd.). Z drugiej strony wszędzie dostępna technologia zatrzymuje nas w domu, rozleniwia, hamuje rozwój i pogarsza stan zdrowia. Jak wszystkiego należy używać jej w racjonalny sposób.
Jak często możemy zaobserwować rodzinę z małym dzieckiem na “spacerze”, podczas którego dziecko jedzie w wózku, trzyma telefon 15 cm od swojej twarzy oglądając bajkę? Takie “spacerujące” dzieci widzę codziennie i dobrze, że zażywają świeżego powietrza, pobierają wit. D3 ze słońca, jednak spacer może mieć znacznie więcej korzyści dla dziecka – to wymaga jednak zaangażowania od rodziców.
Należy pamiętać, że telefon nie wychowa za nas dziecka, nie wskaże mu co jest dobre a co złe, nie zadba o jego rozwój społeczny, fizyczny oraz psychiczny. A może bardzo negatywnie wpłynąć na relację dziecka ze sportem w dalszych etapach życia.
Dlaczego my jesteśmy sprawni, a nasze dzieci już mniej?
Jestem pewny, że zdecydowana większość z Was uważa się za osoby względnie sprawne motorycznie, charakteryzujące się dobrym poczuciem równowagi, pewnym chwytem, celnym rzutem, szybkim biegiem oraz nienaganną koordynacją ruchową. Czy elektronika miała wpływ na rozwój Waszych cech motorycznych? Nie, bo jej po prostu nie było! Podwórka były pełne dzieciaków, które chodziły po drzewach, budowały bazy, grały w piłkę, w gumę, w chowanego, jeździły na rowerach, rolkach, wrotkach – nie było tam miejsca na telefony komórkowe czy tablety. To jest powód, dzięki któremu pokolenia, które przeżyły swoje dzieciństwo przed rozwinięciem technologii do takiego stopnia jak dzisiaj, są po prostu bardziej sprawne. A przecież potrzeby dzieci się nie zmieniły – w dalszym ciągu na początkowym etapie życia główną potrzebą dziecka jest ruch. I zadaniem dorosłych jest stwarzanie przestrzeni, w których dzieci będą mogły realizować swoje potrzeby w sposób bezpieczny – z całą pewnością telefon czy tablet nie zrobią tego za nas.
Trener Michał Stempel
fot. Usplash